STRONA GŁÓWNA / WYSTAWY /'45. ROK OSTATNI, ROK PIERWSZY NA GÓRNYM ŚLĄSKU
/

'45. Rok ostatni, rok pierwszy na Górnym Śląsku

TERMIN 25 stycznia - 01 czerwca 2025
MIEJSCE Willa Caro
Incydent, do którego doszło w Gliwicach 31 sierpnia 1939 r., znany jako prowokacja gliwicka, był preludium II wojny światowej. Po błyskawicznych sukcesach Wehrmachtu wojna toczyła się setki kilometrów od Górnego Śląska, jednak pod koniec 1944 r. zaczęła się do niego nieubłaganie zbliżać, czego zapowiedzią były alianckie naloty lotnicze. W drugiej połowie 1944 r. rozpoczęto przygotowania do obrony przed spodziewaną sowiecką ofensywą, która ruszyła 12 stycznia 1945 r. i niosła ze sobą istotne dla regionu i miasta konsekwencje.
 
Wystawa „’45. Rok ostatni, rok pierwszy na Górnym Śląsku” jest próbą ukazania dynamiki ostatnich miesięcy II wojny światowej w mikroperspektywie regionu górnośląskiego. Wydarzenia rozgrywające się od stycznia do maja 1945 r. miały tu charakter mocno odbiegający od doświadczeń innych, „dawnych” dzielnic Polski – Mazowsza, Małopolski czy Wielkopolski. Przede wszystkim takie miasta jak Gliwice, Bytom i Zabrze dla wkraczającej tu pod koniec stycznia Armii Czerwonej były niejako bramą do „priokliatoj Giermanii” – „przeklętych Niemiec”. Były pierwszym przystankiem za dawną granicą Rzeszy Niemieckiej, już przed 1939 r. leżały bowiem na terytorium tego państwa. Dlatego wojska sowieckie potraktowały tę ziemię jako obszar wroga, wydając ją na łup najbardziej brutalnej zemsty. Masowe morderstwa na ludności cywilnej, powszechne gwałty, kradzieże, rabunki, niszczenie mienia, destrukcja substancji architektonicznej, systematyczny i kompleksowy demontaż i wywóz instalacji przemysłowych, represje w obozach karnych, deportacja ponad 46 tys. osób na roboty przymusowe do Związku Sowieckiego – to wszystko głęboko zdeformowało region i odcisnęło się na nim bolesnym piętnem na następne dziesięciolecia. Ten rok zmiany państwowości był także czasem wielkich migracji – do regionu napłynęli m.in. wysiedleńcy z Kresów, wysiedleniu poddano ludność niemiecką. Zależne od Moskwy kolaboranckie władze komunistyczne zaczęły budować swój autorytarny system przemocy, opierając się przede wszystkim na aparacie bezpieczeństwa, osławionym UBP. Przez prawie półwiecze rządów komunistycznych fakty nie mogły być podnoszone, opisywane i dyskutowane w przestrzeni publicznej. Rzecz zmieniła się dopiero po transformacji ustrojowej 1989 r., ale mimo to o wielu faktach wciąż nie wiemy, a świadomość społeczna wydarzeń tamtego roku ciągle jest niewielka.
 
Otwarcie ekspozycji w sobotę, 25 stycznia br. w Willi Caro o godz. 16.00 rozpocznie się od spotkania z dr. Dariuszem Węgrzynem, autorem najnowszej, poświęconej wydarzeniom tamtego czasu publikacji pt. „Internirung. Deportacja mieszkańców Górnego Śląska do ZSRS na tle wywózek niemieckiej ludności cywilnej z Europy Środkowo – Wschodniej do sowieckich łagrów pod koniec II wojny światowej". Liczącą ponad 600 stron książkę będzie można zakupić w Muzeum w Gliwicach po spotkaniu z dr. Węgrzynem. Więcej o publikacji: TUTAJ
 
Następnie kuratorzy ekspozycji „45. Rok ostatni, rok pierwszy na Górnym Śląsku”- historycy Zbigniew Gołasz, dr Sebastian Rosenbaum i dr Bogusław Tracz zaproszą przybyłych na wspólne zwiedzanie wystawy.
 
Ekspozycja przygotowana przez Muzeum w Gliwicach próbuje przybliżyć tamten czas przede wszystkim za pośrednictwem obiektów, które niekiedy w dość zaskakujący sposób otwierają zwiedzających na kolejne odsłony dramatu roku 1945 na Górnym Śląsku. Zniszczony fragment Pięknej Studni z Nysy przypomina o zagładzie tego bodaj najpiękniejszego śląskiego miasta. Tanie walizki z dykty mieściły dobytek deportowanych do obozów w Zagłębiu Donieckim. Niewielki wózek dyszlowy był jedną z najpopularniejszych „maszyn” tamtego czasu, służąc przy każdej okazji: zarówno przy poszukiwaniu żywności, jak i przy ucieczce bądź wysiedleniu. Garść łusek i pocisków, znalezionych na ulicach i polach Miechowic przypomina o masakrze ponad 380 mieszkańców tej gminy, dokonanej przez czerwonoarmistów. Pęk kluczy z Bytomia zabrali niemieccy mieszkańcy uciekający przed Armią Czerwoną, by nigdy nie powrócić do domu. Zniszczone naczynia z hotelu Haus Oberschlesien w Gliwicach przypominają, że miasto to doznało w czas walk i po nich zniszczeń swej architektury w 30 procentach. Fotel ginekologiczny z powojnia przypomina o dramatycznej sytuacji kobiet, które stały się obiektem przemocy seksualnej ze strony żołnierzy sowieckich. Kielich mszalny z Brzezinki pozwala opowiedzieć historię zamordowania kapłanów z tej parafii przez czerwonoarmistów. Te i wiele innych artefaktów oraz wybór fotografii przybliżają nam czas, który wciąż domaga się przepracowania.
 
Prezentowane obiekty pochodzą ze zbiorów m.in. Muzeum w Gliwicach, Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku Radzionkowie, Górnośląskiego Muzeum Krajowego w Ratingen, Muzeum Powiatowego w Nysie, Schronu Miechowice, Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach, Muzeum Śląskiego i zbiorów prywatnych.
 

Uwaga! Wystawa zawiera treści (m.in. drastyczne zdjęcia), które nie są przeznaczone dla najmłodszych odbiorców. Nie zaleca się jej zwiedzania przez osoby, które nie ukończyły 14. roku życia.

Ekspozycji towarzyszyć będą zajęcia dla szkół (od kl. VIII SP) przygotowane przez Dział Edukacji i Promocji Muzeum w Gliwicach, o których szerzej poinformujemy niebawem.

Ta strona używa plików cookies Dowiedz się więcej