STRONA GŁÓWNA / WYDARZENIA /FIŃSKA GAZETA O PROWOKACJI GLIWICKIEJ I FRANZU HONIOKU
/

Fińska gazeta o Prowokacji gliwickiej i Franzu Honioku

TERMIN piątek, 23 sierpnia 2019
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem  fińskiego dziennikarza Jouko Jounala.

 Oryginalny artykuł: TUTAJ

Tłumaczenie:
 

Uczniowie badali losy pierwszej ofiary II wojny światowej

– „Hitler chciał dać Niemcom powód do rozpoczęcia wojny"

Studium wydarzeń II wojny światowej w rodzinnym mieście Gliwic skłoniło szóstoklasistów do refleksji nad historią. Jouko Juonala

Franciszek (Franz) Honiok (1899-1939), symbolicznie określany jest mianem pierwszej ofiary II wojny światowej, rozpoczętej we wrześniu 1939 r.,  której 80. rocznicę obchodzimy. Honiok był rolnikiem i handlarzem maszyn rolniczych. Został wybrany przez gestapo, nazistowską tajną policję i zastrzelony przez służby bezpieczeństwa SD. Miało to miejsce podczas incydentu granicznego w Gleiwitz wieczorem ostatniego dnia sierpnia 1939 roku. Wczesnym rankiem następnego dnia oddziały niemieckie przekroczyły granicę i zaatakowały Polskę.

Ciało Honioka zniknęło bez śladu. Obecnie nie ma żadnego memoriału poświęconemu jego osobie w  Gleiwitz, dzisiejszym polskim mieście zwanym Gliwice. Krzysztof Kruszyński - nauczyciel historii w miejscowej szkole podstawowej oraz  jego uczniowie z klasy VI  - Martyna Werle, Michał Dylewski i Kacper Jatta postanowili dowiedzieć się, kim był Honiok. Ich praca została wykonana w ramach projektu szkolnego, który został ukończony zeszłej wiosny. Uczniowie zdobywali  informacje i przeprowadzali wywiady z krewnymi Honioka, o którym obecnie mało kto wie jaką był osobą.

Obecni członkowie rodziny, nigdy go nie spotkali. Krewni należą już do następnego pokolenia i wiedzą tylko tyle, ile usłyszeli od rodzeństwa Honioka - wyjaśniała  Martyna Werle podczas wywiadu przeprowadzonego w radiostacji w Gliwicach w miejscu, w którym 31 sierpnia 1939 roku Franz Honiok został zamordowany. - Z pewnością był pracowitym i odważnym człowiekiem. Był bardzo spokojny i dobrze określonym przez polskie powiedzenie „Jakiego mnie Boże stworzyłeś, takiego mnie masz”.

W dzieciństwie Honiok doznał urazu nogi, przez co kulał. Nigdy też się nie ożenił ani nie założył własnej rodziny. Niektórzy uważają, że ta ułomność fizyczna była przyczyną jego samotnego życia, ale prawdopodobnie były ku temu inne przyczyny - powiedział Krzysztof Kruszyński, nauczyciel.

Dla uczniów udział w projekcie był okazją do zgłębienia historii Górnego Śląska, który przez długi czas należał do Niemiec. W czasie II wojny światowej Gleiwitz było częścią Rzeszy Niemieckiej, gdzie w 1933 r. doszła do władzy nazistowska partia Hitlera.

Franz Honiok został wybrany przez gestapo na ofiarę, ponieważ jego polskość była powszechnie znana. W młodości brał udział w polskim buncie zbrojnym (III Powstaniu Śląskim) przeciwko reżimowi niemieckiemu. Gestapo zabrało go z gospody w rodzinnej miejscowości i przekazało zabójcy, oficerowi SS Alfredowi Naujocksowi.

Nazistowski plan był bardzo przebiegły: Naujocks przejął wraz ze swoją grupą niemiecką radiostację w Gleiwitz, w przebranich polskich powstańców,  . Martwe ciało Honioka pozostawiono w radiostacji jako dowód polskiej winy. Prowokacja dała Hitlerowi powód do rozpoczęcia wojny - powiedział Michał Dylewski.

Praca badawcza Martyny, Michała i Kacpra została zainspirowana przez nauczyciela - pana Kruszyńskiego. Za każdym razem, gdy przychodziłem do radiostacji, zadawałem sobie pytanie, jakim człowiekiem był Franciszek Honiok. Co robił w życiu i dlaczego umarł? Odpowiedzi było niewiele. Także powszechna wiedza  na jego temat jest bardzo mała. Dlatego zasugerowałem uczniom, abyśmy zebrali wszystkie dotychczas istniejące wiadomości o nim i umieścili je w jednej publikacji - powiedział pan Kruszyński. Przykre jest to, że nie ma pomnika ani symbolicznego miejsca pochówku Honioka. Jednak chcieliśmy go upamiętnić na miarę naszych możliwości.

Minęło 80 lat od zabójstwa Honioka i wybuchu II wojny światowej. Martyna, Michał i Kacper urodzili się w 2006 roku, czyli długo po jej zakończeniu. Uczniowie od dawna zastanawiali się nad znaczeniem wybuchu II wojny światowej i dramatycznej historii Polski. To trudne zagadnienie. Nie znamy rzeczywistości tamtych czasów, w których jeszcze nas nie było - mówi Martyna. O wojennych realiach wiemy tylko z wywiadów i opowiadań starszych członków naszych rodzin lub z historycznych filmów i książek.  Jednak Polska jest pełna wojennych śladów i wiele osób chce zebrać o niej opowieści. Tak, nadal odczuwamy skutki wojny.

 

 

Ta strona używa plików cookies Dowiedz się więcej