STRONA GŁÓWNA / EDUKACJA /PETRA. SKALNE MIASTO NABATEJCZYKÓW
/

Petra. Skalne miasto Nabatejczyków

TERMIN sobota, 22 października 2011 godz. 16:00
MIEJSCE Willa Caro
Wykład dr Bożeny Gustowskiej – Uniwersytet Wrocławski, Zakład Historii Starożytnej Instytutu Historycznego

Wstęp wolny, ilość miejsc ograniczona; na każdym wykładzie do wygrania książka wydawnictwa ARKADY/wykład I: Wielka Historia Sztuki, T. I/

Kim byli Nabatejczycy, starożytny lud, których państwo miało w Petrze swoją stolicę? Dlaczego swoje miasto wykuli w skałach niemal na środku pustyni i jakie funkcje pełniły monumentalne budowle Petry – na te i inne pytania znajdziemy odpowiedzi podczas wykładu, który w sobotę, 22 października o godzinie 16.00 w sali konferencyjnej Wilii Caro wygłosi dr Bożena Gustowska z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Wśród  publiczności uczestniczącej w wykładzie rozlosowana zostanie książka wydawnictwa Arkady.

Petra. Ponowne odkrycie

Petra fascynuje Europejczyków od czasów, kiedy na fali mody na Orient i peregrynacje po wschodnich rubieżach świata ponownie odkryli ją dla Starego Kontynentu XIX-wieczni podróżnicy i artyści.

Do Petry jako pierwszy dotarłJohann Burckhardt, który w sierpniu 1812 roku dostał się do tego fascynującego miasta w przebraniu Beduina, pod pretekstem złożenia ofiary u grobu Aarona. Sprytny fortel został wynagrodzony. Gdy  Burckhardt wyjechał z kanionu (sik) jego oczom ukazał się niezwykły widok – olbrzymia fasada Kasneh al Faroun (Skarbca Faraona), dwukondygnacyjnej budowli w typie świątynnym, opatrzonej kolumnami, przerwanym frontonem i  rotundą, zwieńczoną tajemniczą wazą. Według Beduinów waza na szczycie fasady mieściła skarby – stąd też budowlę nazwano Skarbcem Faraona, zaś same skarby próbowano bezskutecznie wydostać strzelając do brzuśca naczynia.

Brytyjski artysta Davidowi Roberts, który w 1839 roku w serii malowniczych szkiców uchwycił  uśpiony splendor dawnej stolicy  Nabatejczyków, pisał o niej w swoim dzienniku:

„…Jestem coraz bardziej zdziwiony i oszołomiony tym niezwykłym miastem, rozległym na 5-6 mil; wszystkie wąwozy były zamieszkałe, aż po szczyty skał. Styl architektoniczny miasta różni się od wszystkiego co kiedykolwiek widziałem… i często odrzucałem ołówek, tracąc nadzieję na wyrażenie idei tego niesamowitego miejsca… Dolina została wypełniona świątyniami, budynkami użyteczności publicznej, łukami triumfalnymi i mostami, teraz zdruzgotanymi, z wyjątkiem jednego łuku i jednej świątyni o zburzonym portyku. Strumień wciąż, jak niegdyś, płynie pomiędzy nimi; krzewy i dzikie kwiaty rozkwitają bujnie; wypełniają każdą szczelinę skalną, a powietrze przenika najwspanialsza woń.”

Petra znaczy „skała”. I taka też jest – skalista i monumentalna. Starożytni mieszkańcy Petry, doceniając fantastyczną grę świateł w załomach skalnych nadali jej nazwę – Ramaku, co znaczy „wielobarwny”. Dzięki strukturze skał oraz ostremu słońcu Petra ukazuje się podróżnikom w ciepłej tonacji kolorystycznej łagodnego różu, ugrów, spiżu i szafranu, ale u niektórych przyjezdnych budzi zgoła inne skojarzenia. W opinii towarzysza podróży Edwarda Leara, to świat, gdzie wszystko jest w kolorze czekolady, szynki, curry i łososia (!) i pewnie nie bez znaczenia był fakt, iż opiniodawcą był… kucharz.

Szynka czy spiż – nieodmiennie gra kolorów zachwycała wytrwałych globtroterów, inspirując ich do stworzenia serii romantycznych pejzaży. Oprócz Robertsa Petrę szkicował już w roku 1828 Léon de Laborde, który wraz z Linantem de Bellefonds przemierzał bezdroża Azji Mniejszej. Jego szkice przedstawiają miasto grobów, poustawianych niczym teatralne dekoracje. Dla Nabatejczyka  to właśnie grobowiec był miejscem wiecznego życia, ponieważ zawierał nefesz („osoba”, „siła witalna”) – pomnik, stanowiący wcielenie duszy i, w oczach potomnych, postać samego zmarłego.

Począwszy od prostych form  zwieńczonych blankowaniem, poprzez blankowanie narożne i wklęsłe gzymsy, fasady nabatejskich grobowców ewoluowały – aż po okazałe wzory zaczerpnięte z architektury hellenistycznej. I to właśnie te ostatnie budziły u XVIII-wiecznych odkrywców niekłamany zachwyt i wyobrażenie o potędze państwa niegdysiejszych nomadów.

Także dziś  Petra i jej unikalna architektura jest dla nas jak zwierciadło, w którym wciąż trwa obraz jej starożytnych twórców.
Ta strona używa plików cookies Dowiedz się więcej